sobota, 28 marca 2015

Rozdział 32

25 Marzec 2015r.
*Ell*
Rydel jest już w ciąży od pięciu miesięcy, tak nie mogę się już doczekać. Te wszystkie nieprzespane noce, tupocik malutkich nóżek, tyyyyyle szczęścia. Muszę znaleźć dom dla nas, bo niedługo w domu Lynch to my się nie pomieścimy. Najgorzej jest urządzić pokój dla dziecka, bo nie wiemy jeszcze jaka będzie jego płeć, ale dziś wszystko się okaże, ponieważ Rydel za godzinę ma wizytę kontrolną. Razem z chłopakami mamy wybrać imię dla chłopca, o ile to będzie chłopiec, tylko jakoś opornie nam to idzie.
- Ej może Oliver?
- A może James?
- Albo Michael!
- Ej a co wy na to, może Jacob?

*Rydel*
Jestem taka szczęśliwa,w końcu dowiemy się jaka będzie płeć naszego dziecka. Właśnie teraz siedzę z dziewczynami w salonie i spieramy się o imię jeśli to będzie dziewczynka, bo jeśli będzie to chłopiec to Ell z chłopakami wybierają imię.
- Niech będzie Miley!
- Nie, a może Alice?
- Ładnie będzie Emily! - przekrzykiwała jedna drugą
- Dobra dziewczyny oddajcie mi moją żonę, bo musi jechać do lekarza na kontrole. - powiedział Ell wchodząc do salonu
- A wy już macie wybrane imię jak to będzie chłopiec? - zapytała Van
- Jeszcze nie, a co?
- Nie nic tak tylko pytam
Po wizycie u lekarza dowiedzieliśmy się, że będzie to...

*********************************
No i jak myślicie? Przepraszam za tak długą przerwę ale nie miałam weny ani ochoty na pisanie, do tego jeszcze różne konkursy, dużo nauki i po prostu musiałam odpocząć od Bloggera. No i zbliżamy się do końca, jeszcze kilka rozdziałów i Epilog. Od razu chce was uprzedzić, że rozdziały będę dodawać co najmniej 2 tygodnie, bo mam bardzo dużo zajęć. Epilog najprawdopodobniej ukaże się w rocznicę założenia bloga czyli 28 Maja.