wtorek, 11 listopada 2014

Rozdział 28

*Ross*
Siedzimy sobie w kuchni zajadając się naleśnikami Rockiego, a tu nagle dzwoni dzwonek.
- Pójdę otworzyć- powiedziałem.
Gdy otworzyłem drzwi moim oczom ukazała się dziewczyna z długimi ciemno blondowymi włosami.
- Alexandra? - krzyknąłem na cały dom.
- Tak to ja ale mieliście do mnie mówić Alexa -odpowiedziała.
Wpuściłem ją do domu i obydwoje zobaczyliśmy jak Rocky wpada na framugę drzwi prowadzących do kuchni, ktoś tu się chyba zakochał.
- Ała-jękną.
- Oj Rocky nic się nie zmieniłeś! - powiedziała Alexa podchodząc do Rockiego.
Teraz wszyscy zebrali się na korytarzu aby przywitać się z Alexą.
- My już musimy iść do pracy więc zostawiamy cię z resztą. Paa! - powiedziała mama i wyszli.
- Co wy na to abyśmy pograli w butelkę? - zaproponował Ell.
- No dobra to chodźcie - powiedział Riker.
Usiedliśmy w kółku i zaczęliśmy grać. Ja zaczynałem wypadło na Rikera.
- Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie
- Pójdź do sąsiada w samych bokserkach i pożycz...mmm...ołówek
- Co?
- Pstro. To co słyszałeś!
- No dobra
Riker poszedł i po dwóch minutach wrócił z ołówkiem. Teraz wypadło na Ella.
- Pyt...
- Wyzwanie
- Emm... idź do domu na przeciwko i poproś o sól.
- Takie proste?
- W samej koszulce.
- Bez bokserek?
- Bez
- No weź
- Nie
- Proszę
- No dobra ale bez koszulki.
- Dobra
- Gdy Ell wrócił wypadło na Rydel, później na mnie, a później na Rockiego.
- Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie
- Całuj Alexę przez minutę.
- Eee...dobra?
Wziął Alexę na kolana i pocałował.
- Eee...Rocky? Mieliście się całować minutę, a całujecie się dwie.
- Nie umiesz liczyć sekund-bronił się Rocky
- Ale my mierzyliśmy stoperem.
Rocky i Alexa się zarumienili. Jest! Mam go w końcu, wiedziałem już dawno, że tak będzie.
- Rocky chodź-powiedziała Alexa i zaciągnęła go na górę.
- Oni powinni być razem-stwierdziła Rydel
- O tak! - odpowiedzieliśmy jednocześnie.
*Alexa*
Gdy zobaczyłam Rockiego serce Zaczęło mi mocniej bić i poczułam motyle w brzuchu. Nie ja przecież nie mogłam się w nim zakochać. A jednak. Ja kocham Rockiego Lyncha! Jestem tego pewna. Zaciągnęłam go na górę do jego pokoju,  w sumie to nie tylko jego, bo też Ella ale zbaczam z tematu, gdy zamkną drzwi zaczęliśmy jednocześnie
- Muszę ci coś powiedzieć
- Zacznij pierwsza
- Nie ty zacznij
- Kocham Cię! - powiedzieliśmy w tym samym momencie, a zza drzwi usłyszeliśmy ciche "Aww".
- Alexo czy zostaniesz moją dziewczyną?
- Tak! - krzyknęłam i przytuliłam mojego chłopaka.
Zza drzwi dobiegło tym razem nieco głośniejsze "Aww". Rocky otworzył drzwi i nasi podsłuchiwacze wpadli do pokoju.
- Ładnie to tak podsłuchiwać? - spytałam z groźną miną, jednocześnie przytulając się do Rockiego.
- Eee...no bo my...ten...no...-jąkali się jeden przez drugiego.
*Narrator*
Rydel podeszła do Rockiego przytuliła go i szepnęła mu na ucho "życzę szczęścia" na co on odszepną "dzięki". Gdy znaleźli się w salonie Alexa powiedziała, że przeprowadza się z rodzicami do Los Anges i teraz będzie miała dużo czasu na spędzanie z nimi szalonych i miłych chwil, jak to było dawniej. Rocky był wniebowzięty i jak stwierdziło jego rodzeństwa i reszta to był jego najszczęśliwszy dzień w życiu. Gdy państwo Lynch wrócili do domu dowiedzieli się o przeprowadzce Alexy i o tym, że Rocky został jej chłopakiem, co Mark i Stormie skwitowali uśmiechem.
***************************
Hej!  Przybywam z nowym rozdziałem! Przepraszam za jakie kolwiek błędy, ponieważ piszę z telefonu i mogłam się gdzieś pomylić. Jak się podoba? Znalazłam Rockiemu dziewczynę! 
Do następnego rozdziału moje kochane żelkowe misie <3 <3 <3

1 komentarz: