piątek, 15 sierpnia 2014

Rozdział 16

*Laura*
No i po moich Hawajach w domu jesteśmy już od chyba dwóch tygodni, w każdym razie dziś jest 15.08.2014r. Niedawno Rydel obchodziła 21 urodziny,oj co tu się działo.Od tej imprezki minęło sześć dni, a dom jaki został po imprezie taki jest. Rydel z Van na zakupach, chłopaki gdzieś się ulotnili super w domu jestem tylko ja i dwójka dorosłych. No nic może pójdę na spacer, ubrałam się w to:
I poszłam na spacer do parku niedaleko domu.Tam usiadłam na ławce i zaczęłam myśleć czy jestem gotowa na ślub,na ten wymarzony ślub. Gdy byłam mała rodzice zawsze mówili mi, że Vanessa to tylko moja kuzynka ale pomimo tego, że nie wiedziałyśmy kim naprawdę dla siebie jesteśmy to wymyślałyśmy jak będzie wyglądał nasz ślub. Obiecywałyśmy sobie, że we dwie weźmiemy ślub w tym samym czasie i w tym samym kościele. Jednak marzenia się spełniają,bo tak będzie wyglądał nasz ślub. Pamiętam jak z Vanessą robiłyśmy listę gości,potrzebnych rzeczy i listę na której pisało w punktach czego potrzebujemy na ślub. Zaraz przecież ja mam ją w moim pamiętniku i akurat mam go ze sobą, a oto ona:
1.Narzeczony 
2.Suknia ślubna 
3.Buty
4.Bukiet kwiatów
5.
6.
Nigdy z Van nie miałyśmy czasu aby jej dokończyć. Ale punkt pierwszy i trzeci mogę już odhaczyć, bo buty na ślub mam i co najważniejsze mam już narzeczonego.

******************************************
Hej! Rozdział bardzo krótki i pewnie badziewny ale nie mam za bardzo dzisiaj motywacji z co przepraszam.A rozdział w końcu musiał się pojawić. To do napisania ale nie wiem kiedy rozdział się pojawi.   

2 komentarze:

  1. Super rozdział :*
    Czekam na next <3

    PS. Założyłam nowego bloga... jeśli będziesz miała ochotę i chęć to może zajrzysz? http://r5andmaranosistersandourfriend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że wpadne na pewno będzie fantastyczny. :-D

      Usuń