sobota, 7 czerwca 2014

Rozdział 2

Gdy przechodziłam obok różnych pokoi słyszałam to ciszę, to śmiech,  ale gdy przechodziłam obok pokoju Rossa usłyszałam jak próbuje skomponować piosenkę. Nawet nieźle mu to wychodziło, z tego co słyszałam próbował napisać tekst, bo melodię już miał. Zapomniałam wam powiedzieć, że jutro o 9:30 wyjeżdżają w trasę koncertową, oczywiście ja jadę z nimi. No tak muszę się spakować. Cała ekipa oprócz mnie, Rydel i państwa Lynch była spakowana już dwa dni temu. Poszłam do pokoju, wyciągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować. Wzięłam kostium kompielowy (nigdy nic nie wiadomo), bluzki, spodnie, parę sukienek, bieliznę, kosmetyki, buty i inne rzeczy. Pakowanie zajęło mi dwie godziny. Była 19:49 więc zeszłam na dół, na kolacje. O dziwo byli tam wszyscy oprócz Rossa. Pani Lynch poprosiła mnie czy mogła bym  go zawołać, więc poszłam do jego pokoju. Stanęłam przed drzwiami i wahałam  się czy wejść. Mieszkam z nimi dziesięć lat i nigdy nie byłam w jego pokoju. Wreszcie odważyłam się wejść. Gdy otworzyłam drzwi moim oczom ukazał się przestronny, niebieski pokój z wielkim łóżkiem. Nad łóżkiem wisiały płyty, a na ścianie obok wisiało z dziesięć gitar. Ross siedział na łóżku z gitarą w ręku i coś zapisywał na kartce.
- Ross mama woła cię na kolację.
- Już idę.
Zeszliśmy do jadalni i za braliśmy się do jedzenia kolacji. Tym razem pi kolacji sprzątli Rocki, Riker i Ryland. Gdy chłopaki posprzątali udaliśmy się do salonu obejrzeć jakiś film. Wybraliśmy "Alvin i wiewiórki 3", było przecudnie do momentu, w którym do "naszego taty" ktoś zadzwonił. Gdy przestał rozmawiać, poszedł z "mamą" do kuchni. Po pół godzinie do nas przyszli i powiedzieli, że zmarł "nasz dziadek". "Tata" oświadczył, że musi wyjechać w pilnej sprawie po trasie koncertowej. Gdy Rydel usłyszała słowa "trasa koncertowa"  jak oparzona wstała i pobiegła do swojego pokoju pakować się. Gdy film dobiegł końca poszliśmy wszyscy umyć się i spać. W nocy rozpętała się burza, a ja się jej tak bardzo boję!
********************************
Dodaję rozdział krótki moim zdaniem, bo nie mogłam się do niego zabrać.  Niewiem kiedy będzie następny rozdział.
W pasku obok macie tlumacza :-) żebyście mogli czytać mojego bloga w różnych językach.  :-) :-) :-)

1 komentarz: