środa, 11 czerwca 2014

Rozdział 6

"Szłam przez park w stronę domu. Gdy byłam w domu wszyscy siedzieli w salonie. Rydel czytała książkę, Ellington i Rocki jedli żelki, a Ross i Riker grali na PS4. Odłożyłam torebkę i usiadłam obok Rydel. Nagle do domu wpadł jakich chłopak. Eryk? To nie możliwe, co on tu robi? Czekaj, co on ma w reku? To pistolet?
- Cześć Laura, pamiętasz mnie?
- Jak mogłabym cię zapomnieć? Byłeś moim przyjacielem, a potem mnie wydałeś.
- Tak, pamiętasz.
- Czego chcesz?
- Tego - krzyknął.
Eryk zaczął strzelać. Najpierw trafił Rikera, potem Rydel, następnie Rockiego i Ellingtona, a na końcu wycelował w Rossa. Tylko nie to! Rzuciłam się na Eryka ale on wcześniej nacisnął spust i kulka trafiła w ramię Rossa. Eryk wstał z podłogi i wybiegł z domu. A ja podbiegłam do Rossa, jego ramię mocno krwawiło i był nie przytomny.  Jak na zbawienie przyjechali "rodzice". Szybko im opowiedziałam co się wydarzyło. "Tata" wezwał swojego przyjaciela, który jest lekarzem. Przyjechał po pięciu minutach i opatrzył całą piątkę. Powiedział, że nic im nie będzie. Gdy siadłam obok nieprzytomnego Rossa usłyszałam huk i zobaczyłam ciemność przed oczami."
- Aaa...- dałam się w niebo głosy, aż wszyscy zbiegli się do mojego pokoju.
- Co się stało? - krzyknęli.
- Miałam zły sen.
- Znowu! - zapytał się Ross.
- Jak to znowu? - krzyknęła reszta.
- Opowiedz mi obydwa. - powiedziały razem Rydel i "mama".
Opowiedziałam im te dwa koszmary. Gdy skończyłam mówić chłopaki spali oparci o ścianę, tylko Ross był na wpół przytomny. Rydel się nad nim zlitowała, wzięła go na ręce i zniosła do jego łóżka. Gdy wróciła siadła obok mnie.
- Jak ty go tam zniosłaś? - spytałam.
- Jest najlżejszy z nich wszystkich.
- Aha.
- A teraz dziewczynki spać. A le zanim pójdziecie spać to musimy zanieść resztę do pokoi.
Po dziesięciu minutach dopiero się z tym uporałyśmy. Rydel postanowiła, że śpi ze mną. Położyłyśmy się na moje łóżko i odpłynęłyśmy do krainy snów.
********************************
Jak obiecałam, tak słowa dotrzymałam. Jak się rozdział podoba? Miałam na niego pomysł jeszcze przed prologiem. Dodałam dzisiaj dwie strony, mam nadzieję, że z nich skorzystacie. Dobranoc kochani!

1 komentarz: